sobota, 16 stycznia 2016

Zapiekanka pasterska z cukinią

Ruda Pichci

Ostatnimi czasy nie mam zbyt wiele czasu na gotowanie - w ciągu dni roboczych przygotowuję sobie jedynie sałatki na kolację. Za to kiedy przychodzi sobota, włącza się mój kuchenny syndrom i już w piątkowy wieczór zapowiadam, że to ja przygotuję jutrzejszy obiad. Dziś przyszła mi do głowy zapiekanka pasterska, do której dodałam cukinię, bo akurat była pod ręką. Zapiekankę tę przygotował w przezabawny sposób mój ulubiony prezenter, ex-TopGearowiec, James May na swoim kanale JM's Unemployment Tube



Składniki (na trzy osoby):
- pół kilograma mięsa mielonego z wieprzowej szynki,
- cebula, 
- cukinia,
- sześć większych ziemniaków,
- pół słoiczka koncentratu pomidorowego, 
- jedna kostka rosołowa wołowa (zazwyczaj nie używam takich erzaców, ale muszę przyznać, że akurat do tego dania sprawdza się znakomicie), 
- sześć ząbków czosnku, 
- dwie łyżki masła, 
- pół szklanki mleka (tak mi się wydaje - dałam "na oko"),
- przyprawy: sól, pieprz, słodka papryka, oregano, tymianek, ewentualnie pół pęczka koperku.

Ziemniaki obieramy i gotujemy w całości w osolonej wodzie.

Czosnek siekamy, a cebulę kroimy w kostkę, po czym podsmażamy. Dokładamy na patelnię mięso, solimy i pieprzymy, czekamy, aż dokładnie się zetnie. Cukinię również kroimy w kostkę i gdy z mięsa odparuje cała woda, wrzucamy ją na patelnię, dokładnie mieszając. Doprawiamy jeszcze odrobiną soli, a następnie papryką, oregano i tymiankiem. Kiedy warzywo zmięknie, wkładamy kostkę rosołową i zalewamy wszystko odrobiną gorącej wody, by mogła się lepiej rozpuścić i rozprowadzić po zawartości patelni. Po pięciu minutach spokojnego duszenia zaprawiamy koncentratem, dokładnie mieszamy i pozwalamy wszystkiemu dusić się jeszcze kolejne dziesięć minut. 

Kiedy ziemniaki będą miękkie, odlewamy z nich wodę i przygotowujemy puree: tłuczkiem ubijamy (można to też zrobić oczywiście praską, ale mnie nie chciało się brudzić dodatkowego naczynia). Łączymy je z masłem i mlekiem, doprawiamy solą i pieprzem. Ja dodałam też koperku.

Mięso wykładamy do naczynia żaroodpornego, by następnie dokładnie rozprowadzić po nim puree. 

Zapiekamy w 180 stopniach z termoobiegiem przez piętnaście minut bądź do momentu, kiedy puree zacznie lekko brązowieć.